Autor Harlan Coben swym charakterystycznym stylem wprowadza nas kolejny raz w niebanalną historię bohaterów. Czy muszę powtarzać, że ten współczesny pisarz to geniusz w swej dziedzinie? Moje czytelnicze serce na 100% podbił fantastyczną powieścią "Na gorącym uczynku" i choć "krzyczy się", że jego najlepszą powieścią jest "Nie mów nikomu" to jednak moim bestsellerem jest wspomniany już i polecany kryminał "Na gorącym uczynku"
Inspektorkę dochodzeniową Loren Muse, a przede wszystkim prokuratora Paula Copeland, którzy pojawiają się w "W głębi lasu" jako główne postacie, znamy też wyrywkowo z innych powieści... lecz w tej poznajemy własnie ich życia, ich dobre i złe strony, ich tajemnice i przeszłość, która nie zawsze jest taka jaka mogłaby się wydawać.
W innych powieściach pojawia się też Lucy, którą dziś też poznajemy od tej właśnie wewnętrznej strony.
I za to uwielbiam Cobena, poza fantastyczną fabułą - za tą znajomość z postaciami, za ich wątki przewijające się w powieściach, za tą odrobinę znanego.
Tych powieści nie trzeba czytać po kolei ich wydania, ja nie czytam, pozwalając by mnie autor karmił odkrywaniem bohaterów.
Cope i Lucy jako młodzi ludzie (dwadzieścia lat temu) pełnili rolę wychowawców na jednym z letnich obozów. Podczas jednej z nocy, zakochany szaleńczo Paul zaniechał swojego obowiązku i wraz z Lucy opuścił dyżur udając się do pobliskich lasów.
Oddając się namiętności stało się coś co zmieniło życie nie tylko tych dwojga ale także wielu ludzi. W owych lasach w tym samym czasie zostaje zamordowana czwórka nastolatków Margot, Gil, Camille i Doug . Ciała dwojga udaje się odnaleźć , lecz dwójka ginie bez wieści... w tym siostra Copa, Camille, a wszytko wskazuje na to, że ich ciał po prostu nie odnaleziono.
Zabójcą nastolatków okazuję się przyjaciel a także opiekun letniego obozu Wayne, który nie przyznaje się do winy przedstawiając mocne alibi. Zostaje jednak skazany i osadzony za inne morderstwa. Zatem morderca nadal "krąży po lasach".
Tej nocy drogi Paula Copeland i Lucy rozchodzą się. Mijają lata poszukiwań ciała Camille przez ojca rodzeństwa , który na łożu śmierci prosi syna o odnalezienie córki.
Po dwudziestu latach Cope, wdowiec po zmarłej na raka Jane i ojciec Cary , zostaje zabrany przez śledczych do kostnicy, w której rozpoznaje w zastrzelonym mężczyźnie zaginionego przed laty Gila, to wtedy wraca przeszłość i tajemnica tego co stało się tamtej obozowej nocy w lasach.
Młody prokurator gotów jest poświęcić swoją karierę aby poznać prawdę i doprowadzić do odnalezienia ciała siostry. Jednak co co odkrywać będzie w następstwie wydarzeń nie będzie ani łatwe ani proste.
"W głębi lasu" od pozostałych powieści różni się rozwijającą akcją którą, jest "wolniejsza", spokojniejsza co nie oznacza, że gorsza - jest cholernie dobra, pełna przemyśleń, zaskakujących wątków i tej typowej dla Cobena tajemniczości do samego końca.
Pozwala czytelnikowi skupić się na wydarzeniach według ich przyporządkowanej kolejności, zbija z tropu stopniowo tak aby uderzyć w ostatnim etapie.
Autor pozostaje w swojej klasie pisania lecz przedstawia w tej powieści historię płynną co odbiega od pozostałych.
Na koniec krótka zapowiedź.
Zanim zabiorę Was w świat obiecanego "Cmentarza zaginionych książek" trylogii Carlosa Ruiz Zafona poświęcę sekundę dla poleconej mi Grażyny Jagielskiej z "Anioły jedzą trzy razy dziennie" , za którą za chwilę się zabieram.
"Czytaj książki... pozwól rozwijać się wyobraźni"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz